Prysznic kontra wanna – co wybrać?

Pytanie, które zadawało sobie już wielu. Optymalnym rozwiązaniem jest oczywiście zaprojektowanie małej łazienki z kabiną prysznicową w jednej części mieszkania czy domu oraz drugiej łazienki – zwykle przy głównej sypialni domowników – z wygodną wanną. Wówczas udaje się połączyć wszystkie potrzeby, a wątpliwości magicznie znikają. Metraż domu czy mieszkania nie zawsze jednak umożliwia taki komfort. Przychodzimy więc z pomocą tym, którzy muszą podjąć decyzję i dokonać wyboru jednego z dwojga. Oto nasza analiza wad i zalet.

Prysznic. Może być w formie tradycyjnej kabiny z brodzikiem – przy ścianie lub wolnostojącej, z otwieranymi lub przesuwnymi drzwiami. Może być w postacie tzw. kabiny walk-in, która brodzika nie posiada, a odpływ montuje się w podłodze. Kabina może być owalna, prostokątna lub kwadratowa. Mała lub duża. Wszystko zależy od tego, jakie gabaryty pomieści łazienka. Co istotne, należy mieć na uwadze sposób otwierania kabiny – trzeba móc do niej wygodnie wchodzić/wychodzić. Szeroka oferta w branży łazienkowej z powodzeniem jednak pozwala dobrać produkt do potrzeb. 


Wanna.
Wcale nie musi zajmować całej łazienki. Można wybierać pośród różnych kształtów i rozmiarów. Wanny narożne i prostokątne, symetryczne i asymetryczne, małe i duże, głębsze i płytsze – wszystko w dostosowaniu do preferencji i gabarytów łazienki. Może być wyposażona w systemy masujące, które wynoszą kąpiel na wyżyny komfortu, stwarzając ponadprzeciętne warunki relaksu.

Co przemawia za prysznicem, co za wanną, co wypada korzystniej i co lepiej wybrać?

  • zużycie wody – zakładając, że czas brania prysznica nie przekracza 5 minut (tyle powinien trwać, żeby prysznic wypadał korzystniej finansowo), prysznic okazuje się mniej więcej o połowę tańszy pod kątem zużycia wody, od kąpieli w wannie. To spora różnica – licząc np. dla 4 domowników w skali roku, oszczędność robi naprawdę dużą różnicę kwotową. Równocześnie, należy pamiętać o tym, że wyliczenia zakładają krótki, 5 minutowy prysznic. Jeśli proces jest wydłużany – a to podobno, w ślad za badaniami, bardzo powszechne - koszty wzrosną. Drugim, choć wcale nie mniej istotnym kryterium, jest ekologia. Szybki prysznic, to oszczędność wody, którą oszczędzać należy. Tu jednak znowu wkrada się ta sama kwestia – oszczędność występuje wyłącznie przy założeniu czasu trwania ok. 5 minut. Trudno tu więc przechylić szalę na którąś stronę, bo wszystko zależy od nawyków. Pozostajemy przy remisie. Potyczka wanna – prysznic - 0:0.

  • zużycie czasu – wzięcie szybkiego, odświeżającego prysznica zajmie mniej czasu, niż kąpiel. Ma na to wpływ choćby oczekiwanie, aż wanna wypełni się wodą czy brak czasu oczekiwania, aż woda spłynie, żeby umyć po sobie wannę.  Laur zwycięzcy przypada prysznicowi – 1:0 dla niego.

  • potrzebne miejsce – jeśli urządzić trzeba skromną metrażowo łazienkę, na pewno prysznic wygra z wanną gabarytami. Można kupić całkiem niewielkie rozmiarowo kabiny, które bez trudu zmieszczą się nawet w najmniejszej łazience. Dłuższa analiza wydaje się zbędna. Wanna – prysznic - 0:2 dla prysznica.

  • poziom higieny – badania bezsprzecznie twierdzą, że mycie ciała pod prysznicem gwarantuje zachowanie większej czystości. Zabrudzenia są spłukiwane wraz z mydłem do odpływu, w przeciwieństwie do wanny, w której leżymy w mydlinach ze zmytymi zanieczyszczeniami jeszcze przez jakiś czas. Prysznic wysuwa się zdecydowanie na prowadzenie – wanna prysznic - 0:3 dla prysznica.

  • książka, relaks i leżenie – dla wielu wieczorna kąpiel to rytuał odprężenia i relaksu. Trudno porównywać z tym szybki prysznic. Nie musi to jednak stanowić wady, jeśli po prostu wolisz prysznic i nie lubisz długiego moczenia się w wannie. Niemniej, przyznajemy punkt wannie, zasłużyła. Wanna - prysznic – 1:3 dla prysznica.

  • małe, domowe SPA – podczas kąpieli w wannie można użyć olejków, płynów, płatków i relaksujących soli. Można poleżeć z maseczkami na dowolnych częściach ciała i wykonać na pewno o wiele więcej zabiegów pielęgnacyjnych, niż pod prysznicem. W potyczce wanna – prysznic, prysznic prowadzi już tylko jednym punktem – 2:3.

  • wygoda przy dzieciach – kąpiel dziecka w kabinie na pewno jest możliwa. Można ustawić w niej mniejszą wanienkę lub dokonać wyboru głębszej kabiny i traktować ją przy maluchu, jako mini-wannę. Niemniej, kto kąpał niemowlę pod prysznicem ten wie, że nie zastąpi on w pielęgnacji malucha wanny. Dodatkowym atutem wanny jest późniejsza zabawa, do której dziecko ma w wannie znacznie lepsze warunki, niż w małej kabinie. Przyznajemy kolejny punkt wannie. Wynik się wyrównuje, wanna – prysznic – 3:3.

To chyba wszystko, co najważniejsze. Skoro mamy remis i brakuje decydującego o zwycięstwie argumentu, trzeba znaleźć sposób na to, żeby pogodzić jedno z drugim. To możliwe? Oczywiście!

Wanna i prysznic w jednym



Możesz skorzystać z jednego z wielu dostępnych udogodnień, stając gdzieś po środku. Głęboka kabina prysznicowa, która pozwala usiąść – może nie jest to szczyt wygody, ale na pewno jakaś namiastka kąpieli w wannie. Możesz też wybrać obszerną kabinę z siedziskiem, które zapewni odrobinę relaksu, zwłaszcza jeśli z obszernej deszczownicy będzie kapać na ciebie kojąco ciepła woda.



Możesz również obudować wannę parawanem – zasłony wykonane ze szkła lub tworzyw mogą być w różnej formie – w całości, składane, panelowe, harmonijkowe – przy takiej osłonie z powodzeniem możesz wziąć prysznic w wannie, traktując ją jak kabinę – wówczas masz połączenie dwóch w jednym i sam decydujesz, kiedy korzystasz z prysznica, kiedy z wanny.